Skutki pandemii, konflikty zbrojne czy galopująca inflacja w ostatnich latach odwróciły trendy i wpłynęły na globalną branżę logistyczną. Ten kryzys został jednak dobrze wykorzystany przez część biznesu – zyskała Europa Środkowo-Wschodnia i Centralna, w tym Polska.
Skracanie łańcucha dostaw, rozwój e-commerce i logistyki ostatniej mili oraz wzmożone zainteresowanie inwestorów z Azji lokalnym rynkiem przyniosły nowe wyzwania. Nastąpił wzrost zapotrzebowania na powierzchnie magazynowe, nowe technologie, a przede wszystkim na polskich specjalistów. Szczególnie widać to w branży motoryzacyjnej, która przeżywa rozkwit na Śląsku. To również doskonałe warunki do rozwoju logistyki kontraktowej.
Logistyka kontraktowa z przyśpieszeniem
Logistyka kontraktowa to istotny element łańcucha dostaw. Obejmuje outsourcing usług logistycznych na jedną lub kilka wyspecjalizowanych firm. Zlecane podmiotom trzecim są głównie te zadania, które mogłyby być problematyczne dla producenta, a w których można wykorzystać wiedzę przedsiębiorstw zajmujących się tym zagadnieniem na co dzień. Przede wszystkim transport, konsolidacja celna i ładunkowa, magazynowanie oraz dystrybucja towarów. Ostatni rok był czasem dynamicznego przyśpieszenia w tych obszarach.
Śląskie Silicon Valley 2.0 – biznes na miarę Kalifornii
– Nazwa Silicon Valley 2.0 to hybryda znanego pojęcia określającego obszar w północnej Kalifornii, który jest centrum zaawansowanej technologii i innowacji. Analogicznie Śląsk to na mapie Polski jedno z miejsc najbardziej zasiedlonych przez firmy z branży motoryzacyjnej i to w skali Europy, a nawet świata. Są to przedsiębiorstwa OEM (Original Equipment Manufacturers), np. producenci samochodów z grupy Stellantis, posiadającej w portfolio takie marki jak: Opel, Peugeot, FIAT, Alfa Romeo i inne, a także dostawcy pierwszego i drugiego rzędu – przekonuje Bartlomiej Jurok, Managing Consultant z katowickiego oddziału Michael Page.
– Dużą zaletą Śląska jest jego transgraniczny charakter. Region jest punktem, gdzie łączy się transport drogowy, kolejowy i lotniczy – autostrady A1 i A4, euroterminal w Sławkowie, do którego dociera jedyna szerokotorowa linia kolejowa (LHS), czy lotnisko w Pyrzowicach. Przewagą jest też czynnik ludzki – zasób pracowników magazynowych i produkcyjnych. Ważne jest również zaplecze edukacyjne – Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach czy Politechnika Śląska, które uchodzą za bardzo dobre uczelnie kształcące przyszłych specjalistów – dodaje Igor Charytanowicz, Consultant Michael Page.
Śląsk to z jednej strony źródło wyspecjalizowanych zasobów ludzkich, a z drugiej – magnes przyciągający wciąż nowych kandydatów do pracy. Wiele osób pracuje tu właśnie w branży motoryzacyjnej – są to cenieni na skalę światową specjaliści. W konsekwencji firmy coraz częściej decydują się na centralizowanie pewnych obszarów łańcucha dostaw właśnie w tym regionie.
Niesłabnące zapotrzebowanie na pracowników
– W Michael Page współpracujemy z osobami od średniego szczebla do mocno wyspecjalizowanego – od stanowiska na poziomie Logistics Specialist po Logistics Manager/Director. Talentów w tej puli jest bardzo dużo, tak samo kształtuje się popyt i podaż. Wyzwaniem jest dla nas transfer wiedzy i transfer kandydatów. Pojawia się też presja płacowa – zarobki w sektorze poszybowały. Kandydaci zdają sobie sprawę z tego, że są poszukiwani na rynku.
Nasze analizy wskazują na kilkudziesięcioprocentowy wzrost oczekiwań finansowych kandydata w porównaniu z 2021 r. dla najbardziej popularnych i pożądanych stanowisk. Kupiec strategiczny / kupiec projektowy mógł liczyć na 10-11 tys. zł podstawy brutto w 2021 roku, a już po dwóch latach kwota ta urosła do 14 -15 tysięcy. Na Śląsku działa dużo firm, które poszukują pracowników, a z drugiej strony jest też wielu kandydatów, dlatego wskaźniki bezrobocia i migracji wypłaszczyły się w ostatnich latach – tłumaczy Bartlomiej Jurok, Managing Consultant z katowickiego oddziału Michael Page.
Z pomocą w znalezieniu idealnego kandydata przychodzi katowicki oddział Michael Page – zespół doradców, którzy znają rynek od wewnątrz i są ekspertami w swojej dziedzinie. Naszym zadaniem jest też edukowanie klientów i pokazywanie im, jak dziś wygląda pozyskiwanie osób do pracy w sytuacji rynku pracownika. Zainteresowanie specjalistycznymi stanowiskami łańcucha dostaw jest znaczące i zwykłe ogłoszenie o pracę zamieszczone w internecie obecnie już nie wystarczy. W tym przypadku trzeba wyjść z bezpośrednim zapytaniem, aby zainteresować danego kandydata.
Największym wyzwaniem dla head hunterów jest znalezienie dobrego specjalisty w danym obszarze. Branża automotive może być bardzo atrakcyjna dla kandydata, a próg wejścia jest tu wysoki, jeśli chodzi o kompetencje. Jednocześnie określić ją można jako specyficzną i wymagającą, dlatego też wielu pracowników po latach pracy przenosi się do innych sektorów.
Topowymi stanowiskami w branży logistycznej są dziś kupcy strategiczni na wysoko wyspecjalizowanym poziomie: Purchasing Manager, Logistics Manager i Supply Chain Manager – do flagowych projektów. W logistyce kontraktowej wyróżnić zaś można: Business Development Managear (BDM), odpowiedzialnego za transport morski, kontenerowy, kolejowy i drogowy oraz Dyrektora Centrum Logistycznego (Centrum Dystrybucji), stojącego czele całego parku logistycznego, który obsługuje zamówienia, transporty i procesy magazynowe.
Warto także wymienić Managera Logistyki Kontraktowej, który będzie reprezentował danego klienta oraz rozumiał branżę i kulturę biznesu. Firmy coraz częściej pytają o specjalistów ze znajomością nieco bardziej egzotycznych języków takich jak: chiński, koreański, czy szwedzki. Wynika to z potrzeby dopasowania kulturowego i lingwistycznego do kapitału zagranicznego, który lokuje swoje inwestycje w Polsce.
Pracownicy chcą sukcesów, ale i spokoju
Obecnie do głównych oczekiwań kandydatów na stanowiska managerskie zaliczyć można służbowy samochód, możliwość pracy hybrydowej oraz odpowiednio wysokie wynagrodzenie. To w nieco zmiennych proporcjach jest zgodne z diagnozą Talent Trends opracowaną przez ekspertów Michael Page w 2023 roku. Praca z domu jest stawiana niemal na równi z oczekiwaniami finansowymi. Dzisiaj dwa dni pracy zdalnej to standard, który firmy powinny wziąć za pewnik (na stanowiskach, na których jest to możliwe). Ponadto oczekiwania finansowe wzrosły kilkadziesiąt procent w ciągu ostatnich lat, nawet 30-40%.
Kandydaci wiedzą, jak wygląda rynek, są to osoby strategiczne, które potrafią negocjować, przez co od początku podwyższają swoje oczekiwania finansowe i są wyzwaniem dla rekruterów. Rozwój jest kolejnym ważnym oczekiwaniem kandydatów. Stąd wyjątkowo atrakcyjne są wszystkie oferty, gdzie można budować biznes od podstaw. Takie nowo powstające inwestycje przyciągają kandydatów, cieszą się dużym zainteresowaniem, szczególnie na Śląsku.
Zdaniem ekspertów Michael Page przed aglomeracją śląską najbliższe lata rysują się w jasnych barwach.
-Śląsk przeszedł znaczną transformację przez ostatnie 30 lat. W najbliższej przyszłości to e-commerce będzie determinował rozwój całego regionu, głównie pod kątem logistyki, co wynika z trendów konsumenckich. Fulfilment i logistyka ostatniej mili to obszary, w których warto się rozwijać i zdobywać doświadczenie – konkluduje Igor Charytanowicz, Consultant Michael Page.
źródło: One Multi