Inflacja w lutym wyniosła 18,4 procent. Czy to koniec wzrostu cen?
Biznes Gospodarka Zarządzanie

Inflacja w lutym wyniosła 18,4 procent. Czy to koniec wzrostu cen?

Szybki szacunek Głównego Urzędu Statystycznego podaje odczyt poziomu inflacji na poziomie 18,4 proc. rok do roku. Tak wysokiej wartości nie notowano od grudnia 1996 roku. W odniesieniu do poprzedniego miesiąca to wzrost o 1,2 punktu procentowego.

Według wielu ekspertów miał to być prognozowany odczyt szczytowy. Początek wiosny zwiastuje również odwilż w nastrojach rynkowych. Czy rosnący optymizm przełoży się na wskaźniki gospodarcze? Analitycy londyńskiej firmy Unibet przygotowali prognozy inflacyjne dla Polski w 2023 roku.

I kwartał 2023 roku Polska zamyka z rekordowym w XXI wieku odczytem inflacji. Ceny nie rosły tak szybko od czasów turbulencji gospodarczych związanych z transformacją ustrojową. Na tak wysokie odczyty nałożyły się skutki sezonu zimowego, w tym wysokich cen surowców energetycznych, które skutecznie zwyżkowały odczyty w tym okresie.

Zima jednak się kończy, a wraz z nią siła impulsu popytowego m.in. na deficytowy węgiel. Ponadto udało się zabezpieczyć nowe kierunki dostaw surowców energetycznych. Rynek zaczyna również odczuwać skutki podniesionych gwałtownie w ubiegłym roku stóp procentowych – osłabienie akcji kredytowej (spadek liczby zaciąganych zobowiązań) oraz spowolnienie gospodarcze sprzyjają zmniejszeniu ilości pieniądza w obrocie. Czynniki te składają się na relatywnie optymistyczne spojrzenie na następne miesiące.

Czy II kwartał 2023 roku przyniesie pozytywne zmiany?

Prognozy ekspertów ekonomicznych są zróżnicowane ze względu na wielowątkowość i dużą liczbę zmiennych w modelu przewidywania poziomu inflacji. Łączy je jednak niemal pełny konsensus o tym, że II kwartał 2023 roku powinien rozpocząć trend spadkowy w odczytach. Założenia te nie obejmują jednak nagłej zmiany nastrojów związanych z sytuacją geopolityczną.

Przyjmując, że sytuacja pozostanie bez zmian i nie pojawi się nowy proinflacyjny czynnik makroekonomiczny, spodziewane jest rozpoczęcie długiej drogi w kierunku celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc. Warto przy tym podkreślić, że nie można mylić obniżenia poziomu inflacji ze spadkiem cen. Niższy odczyt oznacza jedynie, że ceny będą wciąż rosnąć, ale wolniej niż w miesiącach wcześniejszych. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo spadku inflacji w odczytach GUS poniżej 17 proc. r/r w II kwartale 2023 roku wynosi 68 proc.

Jednocyfrowa inflacja na koniec 2023 roku?

Optymistyczne modele ekonomiczne wskazują na możliwość spadku inflacji w okolice 9 proc. na koniec grudnia 2023 roku. Taki scenariusz jest możliwy przy założeniu, że trend dezinflacyjny utrzyma się przez cały bieżący rok. Eksperci podkreślają jednak, że w związku z tym, że jest to rok wyborczy, to mogą pojawić się działania mające wpływ na politykę monetarną, jak i oczekiwania rynkowe.

Najbardziej prawdopodobnym spośród nich jest spodziewana próba obniżenia poziomu stóp procentowych w sierpniu lub wrześniu. Takie działanie wpłynie pozytywnie na nastroje konsumentów, ale może być przedwczesne względem odczytów inflacyjnych. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo spadku inflacji w odczytach GUS poniżej 10 proc. r/r do końca 2023 roku wynosi 58 proc.

źródło: newseria