Portugalia, Czechy i Polska w Europie, Japonia i Singapur w Azji oraz Kanada w obu Amerykach to najlepsze lokalizacje w swoich regionach dla najemców przemysłowych poszukujących możliwości nearshoringu łańcuchów dostaw, według najnowszego raportu firmy doradczej Savills.
Indeks Nearshoringu 2024 opracowany przez Savills klasyfikuje 26 krajów na podstawie czynników, które mogą być istotne dla firm poszukujących nowych lokalizacji w celu skrócenia lub dywersyfikacji łańcuchów dostaw, a także zmniejszenia zależności od zagranicznych importów. Czynniki te obejmują m.in.: odporność gospodarczą, koszty ekonomiczne (w tym czynsze, koszty energii i pracy), środowisko biznesowe oraz wyniki w zakresie ESG.
W pierwszej piątce tegorocznej klasyfikacji znalazły się Portugalia, Czechy, Polska, Szwecja i Japonia. Autorzy indeksu zaznaczają jednak, że w zależności od priorytetów najemców, preferowane mogą być inne lokalizacje z niższym miejscem w rankingu. Mogą to być na przykład miejsca, gdzie koszty są wyższe, ale mają one lepsze wyniki w zakresie ochrony środowiska i warunków biznesowych.
– Inwestorzy i deweloperzy z sektora nieruchomości logistycznych aktywni na polskim rynku korzystają ostatnio ze zwiększonego ożywienia wśród najemców. Stała popularność trendu nearshoringu jest jednym z powodów wzrostu całkowitego popytu brutto o 19% w pierwszej połowie roku porównując rok do roku. To pozwoliło uplasować Polskę na trzecim miejscu podium w Indeksie Nearshoringu 2024 – mówi Małgorzata Lińska-Bator, dyrektor w dziale doradztwa inwestycyjnego Savills.
POLSKA NA PODIUM W KLASYFIKACJI NEARSHORINGU
Polska jest uznawana za jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc dla firm przenoszących produkcję bliżej swoich klientów. Główne zalety polskiego rynku jako lokalizacji nearshoringowej to: skrócenie łańcucha dostaw, niższe koszty transportu oraz krótszy czas realizacji zamówień, co jest kluczowe w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu gospodarczym. Zlokalizowanie produkcji bliżej rynków zbytu pozwala firmom na szybsze reagowanie na potrzeby klientów, a także na minimalizację ryzyka związanego z zakłóceniami w globalnych łańcuchach dostaw.
– Polska wyróżnia się konkurencyjnymi kosztami prowadzenia działalności, w tym wynajmu powierzchni przemysłowych, logistycznych i magazynowych, oraz niskimi kosztami operacyjnymi. Dzięki temu jako dojrzały rynek, jesteśmy wśród krajów pierwszego wyboru, zwłaszcza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, oferując jednocześnie dostęp do jednolitego rynku europejskiego – komentuje Katarzyna Pyś-Fabiańczyk, Head of Industrial Services Hub, Savills.
Rosnąca automatyzacja i robotyzacja produkcji stanowią kolejny ważny czynnik, który przyciąga firmy poszukujące nowoczesnych rozwiązań przemysłowych. Automatyzacja pozwala na dalszą optymalizację kosztów oraz zwiększenie efektywności produkcji, co jest kluczowe w kontekście rosnącej presji na innowacyjność i szybkość dostosowywania się do zmian na rynku.
LICZY SIĘ ESG
Według Savills, tradycyjnie tanie destynacje były największymi beneficjentami pierwszej fali offshoringu, ponieważ firmy priorytetowo traktowały koszty. Po czasie, w obliczu niedawnych poważnych turbulencji w łańcuchach dostaw i rosnącego znaczenia kwestii związanych z ESG, w procesach decyzyjnych brane są pod uwagę również inne lokalizacje.
– Jednym z kół zamachowych nearshoringu jest kwestia ESG. Widać koncentrację inwestorów, chcących ulokować swój kapitał w Polsce, na obiekty wybudowane w ciągu ostatnich 5 lat lub te, które są atrakcyjne cenowo i posiadają odpowiedni plan nakładów inwestycyjnych (capex) dedykowanych materii ESG. Aktywa tego typu pozwolą spełniać kryteria ESG – dodaje Małgorzata Lińska-Bator.
I tak lokalizacje, które dobrze wypadają w kategorii kosztów ekonomicznych w Indeksie Nearshoringu, niekoniecznie osiągają wysokie wyniki w zakresie odporności, środowiska biznesowego i ESG. Wyjątkami są Polska, Portugalia i Czechy, które oferują unikalne połączenie niskich kosztów, stabilności gospodarczej i dostępu do jednolitego rynku europejskiego. Podobną rolę w regionie APAC pełni Korea Południowa, oferując niższe koszty, choć znajduje się niżej w rankingu niż inne kraje APAC, takie jak Japonia i Singapur.
NIE TYLKO KOSZTY
Początkowe obawy związane z nearshoringiem dotyczyły potencjalnego całkowitego przekształcenia globalnych łańcuchów dostaw. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. Firmy decydujące się na relokację produkcji nadal skupiają się przede wszystkim na obniżaniu kosztów, co sprawia, że tańsze lokalizacje pozostają atrakcyjne. Coraz większe znaczenie mają jednak także czynniki niezwiązane bezpośrednio z kosztami, takie jak dostęp do nowoczesnych technologii, zaplecze edukacyjne czy czynnik ludzki.
– Polska może wyróżniać się na tle innych lokalizacji, łącząc w sobie różne potencjały i oferując konkurencyjne koszty operacyjne przy jednoczesnym dostępie do nowoczesnych technologii. Dodatkowo, sektory bardziej podatne na wpływy geopolityczne, takie jak produkcja półprzewodników czy pojazdów elektrycznych, coraz częściej będą wybierać kraje takie jak Polska ze względu na połączenie stabilności gospodarczej, strategicznego położenia i dostępu do wykwalifikowanej siły robocze – mówi Katarzyna Pyś-Fabiańczyk.
– Polska, będąc ważnym węzłem handlowym między Azją a Europą, stała się jeszcze bardziej eksponowana w procesach nearshoringu po wybuchu wojny na Ukrainie. Firmy produkcyjne rozważając przeniesienie się do Polski jako wiodącego kraju w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, pozytywnie oceniają możliwość korzystania z wykwalifikowanej siły roboczej, bliskość do głównych rynków Europy Zachodniej oraz znacznego udziału stosunkowo młodych zasobów logistycznych i przemysłowych, które prawie podwoiły się pod względem wielkości w ciągu ostatnich pięciu lat – mówi Małgorzata Lińska-Bator.
źródło: Savills Nearshoring Index