Quo vadis, robocie? – sytuacja i trendy na rynku automatycznych systemów transportowych
Aktualności Artykuły Gorące tematy Intralogistyka Logistyka Magazynowanie Przemysł 4.0 Robotyka

Quo vadis, robocie? – sytuacja i trendy na rynku automatycznych systemów transportowych

Automatyzacja intralogistyki z udziałem robotów mobilnych AGV i AMR przestaje być nowinką, a staje się koniecznością w nowoczesnym przemyśle.

Część przedsiębiorstw wykorzystuje je już na co dzień, inne dopiero planują inwestycje. Szybki rozwój technologii, potrzeba optymalizacji i wyzwania kadrowe sprawiają, że pytanie „dokąd zmierzają roboty?” nie jest już tylko filozoficzne – to kluczowy temat dla strategii wielu firm na najbliższe lata.

Stan obecny – między rutyną a niepewnością

Rynek robotów mobilnych do transportu wewnętrznego rozwija się dynamicznie, ale nierównomiernie. Z jednej strony mamy przedsiębiorstwa, dla których AGV i AMR to chleb powszedni – działające floty, integracja z WMS i zaawansowane zarządzanie zadaniami. Z drugiej strony, dla wielu organizacji robotyzacja wciąż znajduje się na etapie rozważań, testów lub pojedynczych pilotaży.

Zgodnie z raportem STIQ 2023, choć 52% firm uznało rok za udany, wielu uczestników rynku wskazuje na spowolnienie wzrostu względem rekordowego 2022 r. Powodem są m.in. większe wymogi ROI, trudniejszy dostęp do kapitału oraz rosnąca liczba dostawców, która wprowadza chaos w decyzjach zakupowych. Co ciekawe, wśród 100 badanych przypadków tylko jeden klient był świadomy, że skuteczne wdrożenie robotów wymaga głębokich zmian w procesach.

Brakuje kompetentnych integratorów, a projekty brownfield (czyli adaptacje istniejącej infrastruktury) często wymagają żmudnego przeprojektowania przestrzeni, poprawy nawierzchni czy reorganizacji tras logistycznych.

Robotyzacja ≠ kopiowanie 1:1

Jednym z najczęstszych błędów we wdrażaniu systemów AGV/AMR jest traktowanie ich jako bezpośredniego zastępstwa dla manualnego transportu. Tymczasem wdrożenie automatyzacji daje szansę na przemyślenie całego procesu – jego uproszczenie, eliminację zbędnych operacji i poprawę przepływu informacji. To nie tylko zmiana sprzętowa, ale również mentalna. System nie powinien być dodatkiem do istniejącej organizacji pracy, lecz jej nowym fundamentem. Firmy, które odważnie przeprojektowują layout zakładu, punkty buforowe czy sposób zarządzania zleceniami, notują największe korzyści.

Inwestorzy oczekują coraz częściej nie tylko gotowego produktu, ale kompetentnego doradztwa procesowego. Pojawia się też trend projektowania całych „intralogistycznych systemów operacyjnych”, w których AGV/AMR są tylko jednym z elementów – obok bramek, systemów lokalizacji, sortowania czy analityki danych.

Modele wdrożeń – od prostoty do pełnej integracji

Wdrożenia można dziś sklasyfikować w trzech głównych modelach:

Model podstawowy: roboty transportują ładunki na wezwanie operatora. Załadunek i rozładunek odbywa się ręcznie. To najtańsza i najszybsza forma wdrożenia, dobra na start lub dla firm z niską zmiennością procesów.

Model „stand-alone”: robot działa w pełni automatycznie – sam podejmuje i odkłada ładunki, sterowany lokalnymi czujnikami zajętości lub czasowymi harmonogramami. Sprawdza się w stałych relacjach transportowych.

Model zintegrowany: pełna automatyzacja z integracją z systemami nadrzędnymi WMS, MES, ERP. System sam generuje zlecenia, steruje ruchem, tworzy kolejki zadań i zarządza priorytetami. To najbardziej efektywny, ale też najbardziej złożony model wdrożenia.

Kierunki rozwoju oprogramowania i konstrukcji robotów mobilnych

Najważniejszym czynnikiem przewagi konkurencyjnej w branży staje się dziś… oprogramowanie. Jego rozwój obserwujemy w kilku obszarach:

  • SLAM i VSLAM – systemy nawigacji i lokalizacji bez fizycznej infrastruktury. Usprawniają proces wdrożenia, ograniczają jego koszty oraz pozwalają na większą elastyczność i skalowalność systemu.
  • Interfejsy HMI – interfejs człowiek maszyna staje się coraz prostszy, przystępny i ustandaryzowany. Dzięki temu obsługa, nadzór i modyfikacja systemu przestają być ekskluzywne dla dostawców rozwiązania i specjalistów. Kompetencje w tym zakresie w coraz większym stopniu może przejmować użytkownik.
  • Integracja z AI – wspomaganie decyzji, dynamiczne planowanie, predykcja kolizji.

Na poziomie konstrukcyjnym dominuje kilka sprawdzonych form: roboty typu „żółw” (platformy wsuwające się pod palety), wózki wyposażone w widły, oraz ciągniki. Dodatkowo warty odnotowania jest dynamicznie rozwijający się rynek pojazdów do transportu zewnętrznego oraz niestandardowych ładunków – m.in. dla przemysłu ciężkiego, akumulatorowego czy spożywczego, co jest zdrowym i oczekiwanym dowodem „dojrzewania” branży.

Serwis i wsparcie – klucz do skalowalności

Wraz z rosnącą złożonością systemów rośnie też znaczenie obsługi posprzedażowej. Dostępność części zamiennych, krótkie czasy reakcji serwisu i kompetencje inżynierów to dziś czynniki równie ważne jak cena jednostkowa robota.

Firmy często oczekują nie tylko gwarancji technicznej, ale również umowy SLA (Service Level Agreement), obejmującej m.in. dostępność inżynierów, dostęp do monitoringu online, aktualizacje oprogramowania czy zdalnego wsparcia w celu zapewnienia oczekiwanego i niezbędnego dla ciągłości procesu poziomu wydajności i dostępności automatycznego systemu transportowego.

Wyzwania i bariery – fragmentacja i ROI

Choć rynek AGV i AMR notuje średnioroczny wzrost na poziomie 10–15%, raporty (IFT/STIQ zauważają też wyraźne bariery rozwoju:

  • rozdrobniony rynek (>500 dostawców!),
  • brak doświadczonych integratorów,
  • nieświadomość procesowa klientów,
  • oczekiwania natychmiastowego zwrotu z inwestycji,
  • wysokie koszty niestandardowych

Dodatkowo, wzrost cen komponentów i inflacja spowodowały w ostatnich dwóch latach średni wzrost kosztu jednostkowego robota o 10–30%. Z drugiej strony, rozwój rynku i technologii przyczynił się do zauważalnego skrócenia okresu dostawy i wdrożenia.

Modele finansowania inwestycji – zakup, wynajem, RaaS i dotacje

Rozwój technologii AGV/AMR to nie tylko wyzwanie techniczne, ale również finansowe. W ostatnich latach znacząco poszerzyła się paleta modeli finansowania inwestycji w roboty mobilne – co pozwala lepiej dostosować strategię do możliwości i strategii danego przedsiębiorstwa.

Zakup klasyczny (CAPEX)

To nadal najczęściej stosowany model. Firma kupuje roboty i system zarządzania flotą jako majątek trwały. Inwestycja obciąża bilans, ale daje pełną kontrolę nad zasobami i pozwala na ich integrację z systemami klienta. Wymaga jednak większego nakładu na start i dłuższego czasu zwrotu.

Wynajem operacyjny

Podobnie jak leasing maszyn pozwala korzystać z robotów bez ich formalnego posiadania. Comiesięczne raty są traktowane jako koszt operacyjny (OPEX), co może być korzystne podatkowo. Wynajem zazwyczaj trwa od 36 do 72 miesięcy i obejmuje serwis, gwarancję, a czasem także wymianę robotów na nowsze modele.

Robot-as-a-Service (RaaS)

Coraz bardziej popularny model, szczególnie wśród firm technologicznych i startupów. Opłata zależy od liczby zadań, przejechanych kilometrów, godzin pracy lub ładunków. RaaS łączy elastyczność z minimalnym ryzykiem – firma płaci tylko za efekty, a nie za „sprzęt”. Dodatkowo serwis, aktualizacje i wsparcie są często wliczone w abonament.

RaaS zaczyna być traktowany jako naturalna odpowiedź na trudności z prognozowaniem ROI oraz problemy kadrowe, zwłaszcza w sektorze produkcji i logistyce kontraktowej.

Finansowanie zewnętrzne – fundusze UE i granty

Nie do przecenienia są też źródła publiczne – zarówno krajowe, jak i unijne. W Polsce programy takie jak Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG), Polska Strefa Inwestycji czy granty z PARP i NCBR wspierają projekty automatyzacji, cyfryzacji i Przemysłu 4.0.

Warto również zwrócić uwagę na mechanizmy takie jak ulga na robotyzację, które mogą obniżyć koszty podatkowe nawet o 50% nakładów poniesionych na zakup i wdrożenie robotów przemysłowych (w tym mobilnych).

Podsumowanie

Rynek AGV i AMR dojrzewa – nie tylko technologicznie, ale i strategicznie. Firmy, które jeszcze niedawno traktowały roboty mobilne jako ciekawostkę, dziś pytają nie „czy?”, lecz „jak szybko i z kim?”. Widać coraz lepsze zrozumienie, że automatyzacja transportu to nie tylko sposób na cięcie kosztów, ale również narzędzie budowania odporności operacyjnej i przewagi konkurencyjnej.

Nowoczesna intralogistyka to już nie tylko wybór sprzętu – to decyzja o kulturze pracy, sposobie zarządzania i wizji rozwoju firmy. Najwięksi gracze wchodzą w tę grę odważnie, a mniejsi – dzięki elastycznym modelom finansowania i usługom RaaS – mogą robić to mądrze i skalowalnie.

Bo dziś nie chodzi o to, czy roboty zastąpią człowieka – tylko kto szybciej nauczy się dzięki nim budować przewagę na rynku.

Źródła:

  • STIQ 2023 AGV & AMR Robotics Report, stiq.ltd.
  • IFR World

Artur Thomasautor: Artur Thomas

Menedżer Projektów Systemowych

Jungheinrich Polska Sp. z o.o.

Jungheinrich Polska