Używane wózki widłowe? – z czego wynika popularność pojazdów intralogistycznych po renowacji? Na rynku transportu wewnętrznego ostatnie lata przyniosły wzrosty w dziedzinie automatyzacji oraz odnowionych przez producenta używanych wózków. Jak wynika z danych STILL Polska na temat jej działalności w segmencie używanych wózków widłowych, rynek odnowionych przez producenta pojazdów transportu wewnętrznego rozwija się dynamicznie.
W latach 2015-2020 liczba odnowionych wózków widłowych firmy rosła w średnim rocznym tempie sięgającym 9 proc. W 2020 roku nabywców znalazło ponad 2,5 tys. używanych wózków widłowych z jej oferty – o około 13 proc. więcej niż w poprzednim roku. Z czego wynika fakt, że zainteresowanie pojazdami używanymi rośnie, pomimo że szeroki rynek wózków widłowych nie rozwija się obecnie tak dynamicznie?
Powód 1: Inwestycyjna ostrożność
Epidemia, dynamiczna sytuacja geopolityczna i związane z nimi zakłócenia w łańcuchach dostaw sprawiają, że trudno przewidzieć, jak zmieniać się będą w najbliższym czasie uwarunkowania funkcjonowania przemysłu. Część firm inwestuje w związku z tym dość zachowawczo, minimalizując ryzyko zmniejszenia płynności finansowej.
– W pewnej mierze wzrosty w segmencie używanych wózków widłowych postrzegamy jako przejaw zachowawczych strategii inwestycyjnych – mówi Piotr Piotrowski, Dyrektor Działu Fleet Services STILL Polska. – W pełni sprawne i posiadające gwarancję jakości STILL, ale znacząco tańsze niż nowe pojazdy, wózki używane są dla klientów szczególnie atrakcyjne w typowej dla obecnych czasów sytuacji niepewności – tłumaczy.
Powód 2: Daleko idąca zastępowalność
Odnowione gruntownie przez producenta wózki używane z pełną dokumentacją techniczną są kupowane tym chętniej, że nie odbiegają właściwie poziomem niezawodności od pojazdów z rynku pierwotnego. Dotyczące jakości argumenty na rzecz pojazdów używanych przytaczają ich użytkownicy.
– O zakupie wózków używanych zdecydowała przede wszystkim cena – wspominał podczas poświęconego wózkom używanym webinaru STILL Polska Stanisław Cierzniak, prezes zarządu Fabryki Papieru Kaczory, w której odnowione wózki używane funkcjonują w trybie ciągłym. – Pracują one doskonale i nie mamy żadnych problemów. Przez 15-16 lat ich stosowania mieliśmy może 4 przypadki drobnych usterek. Poza tym – oprócz przeglądów i badań UDT – właściwie nie korzystaliśmy z serwisu. W mojej ocenie wózki używane niczym nie odbiegają dzisiaj od nowych – relacjonował.
Powód 3: Wysoka dostępność
Odnowione wózki widłowe cieszą się dużą popularnością także dlatego, że w obecnej sytuacji trudno przewidzieć terminy dostaw nowych maszyn. Ich opóźnienia, częściowo związane z labilnością otoczenia, a częściowo z sytuacją na rynku półprzewodników, sprawiają, że nie da się obecnie z całą pewnością oszacować, ile wyniesie czas oczekiwania na nowe pojazdy. Choć eksperci spodziewają się, że braki na rynku chipów to kwestia przejściowa, nie do końca wiadomo, kiedy rynek się ustabilizuje. Dostępne niemal od ręki z magazynu producenta i mogące zostać dopasowane do specyficznych potrzeb danej firmy używane wózki widłowe po odnowieniu dobrze trafiają w tę niszę i bieżące potrzeby.
Powód 4: Niski ślad węglowy
Pozytywną, niezwiązaną z okołopandemicznymi i geopolitycznymi trudnościami stroną popularności wózków używanych jest ich ekologiczność. Wózek starszej generacji może zapewne odbiegać nieco efektywnością energetyczną od rozwiązań bazujących na najbardziej innowacyjnych obecnie technologiach. Jednak renowacja pojazdu i zastąpienie zużytych części nowymi jest z całą pewnością mniej obciążające dla środowiska naturalnego niż wyprodukowanie wszystkich części od podstaw. W kontekście wszystkich proekologicznych zmian może mieć to w przyszłości znaczenie dla utrzymania się popularności używanych wózków widłowych, nawet gdy ustaną COVID-owe, półprzewodnikowe i inne niepokoje.
źródło: STILL Polska