Choć zjawisko tzw. „boomerang employees” – pracowników powracających do swoich wcześniejszych pracodawców – nie jest jeszcze powszechne, to coraz więcej firm zaczyna dostrzegać jego potencjał. W wielu organizacjach nadal panuje przekonanie, że odejście pracownika oznacza definitywny koniec współpracy. Jednak DACHSER udowadnia, że otwartość na powracających specjalistów może przynieść korzyści zarówno firmie, jak i samym pracownikom.
W rozmowie z Leszkiem Czyżem przyglądamy się temu, co skłoniło go do ponownego dołączenia do DACHSER.
Co skłoniło Cię do powrotu do naszej organizacji? Jakie czynniki miały największy wpływ na Twoją decyzję?
Przede wszystkim już podczas decyzji o odejściu, rozmawiałem o warunkach powrotu, na wypadek, gdyby zmiana branży logistycznej na real estate okazała się nie do końca trafionym pomysłem. Brzmi dość egzotycznie, bo zasadą jest raczej ostracyzm względem odchodzącego pracownika, ale nie dla DACHSER, co pokazuje dużą elastyczność i dojrzałość firmy na tym polu. To właśnie autentyczne skupienie się na rozwoju pracownika, było dla mnie kluczowe przy podejmowaniu decyzji o powrocie do organizacji. A dlaczego w ogóle wróciłem? Z powodu istotnego niedoszacowania pomiędzy wyobrażonym, a rzeczywistym światem nieruchomości (jego złożoności), a to spowodowało, że zatęskniłem za logistyką, którą znam, rozumiem i tu są moje zawodowe korzenie.
Jakie były Twoje pierwsze odczucia po powrocie?
Moje odczycie było takie, jakbym wrócił z 2 tygodniowego urlopu, a nie po 5-miesięcznej przerwie. Wszystkich znam, wiem jak się poruszać po organizacji i systemach. Narzędzia zadziałały od razu z zachowaniem moich ustawień i haseł, ale wiadomo DACHSER słynie ze swoich rozwiązań IT (600+ IT developerów in the house zobowiązuje).
Czy są aspekty pracy w DACHSER, które doceniłeś dopiero po odejściu? Co wyróżnia naszą firmę na tle innych miejsc, w których pracowałeś?
Proces onboargingu – w DACHSER jest modelowy i przyjazny, a to jest bardzo ważne z perspektywy nowych pracowników, aby ograniczać do minimum stres towarzyszący przy zmianie środowiska pracy. I to porównanie dotyczy wszystkich firm, w jakich miałem przyjemność pracować, na tym tle DACHSER się bardzo wyróżnia. Poza tym naprawdę bogaty system benefitów pracowniczych i miękkich szkoleń wewnętrznych.
Co najbardziej cenisz w swojej codziennej pracy? Czy zauważyłeś jakieś istotne zmiany w porównaniu do wcześniejszego okresu zatrudnienia?
Przewidywalność, jasno określone cele i sposób ich rozliczania. Co do zmian – mam nowego szefa, ale świetnie się znamy, więc przewiduję owocną współpracę i jeszcze większe zacieśnienie współpracy pomiędzy działami transportu i logistyki kontraktowej.
Jakie nowe możliwości rozwoju dostrzegasz dla siebie teraz? Czy Twoje podejście do ścieżki kariery się zmieniło?
Na razie skupiam się na roku 2025, który planuję poświęcić rozwojowi logistyki kontraktowej w DACHSER, a jeśli wystarczy czasu, to planuję udzielać się charytatywnie w ramach współpracy z Fundacją Jest Sens.
Czy uważasz, że „boomerang employees” (pracownicy powracający) to nowy trend na rynku pracy?
Nie czuję się ekspertem z obszaru HR, ale do tej pory, takie powroty w firmach, w których pracowałem zdarzały się incydentalnie. Właściwe dopiero w DACHSER zetknąłem się z tym, że to może być świadomy proces. To zresztą zachęciło mnie do otwarcia tematu warunków ewentualnego powrotu już na etapie offboardingu. Sam offboarding to również nieczęsty proces na polskim rynku pracy, co stanowi kolejny argument, że DACHSER, mimo swoich 95 lat, nie tylko nadąża, ale wręcz kreuje nowoczesne trendy w obszarze HR.
Choć idea „boomerang employees” nie jest jeszcze powszechna, DACHSER pokazuje, że otwartość na powracających pracowników może być strategicznym atutem. W świecie, gdzie lojalność i doświadczenie są na wagę złota, świadome podejście do offboardingu i ponownej rekrutacji wzmacnia organizację i daje pracownikom szansę na rozwój w dobrze znanym, lecz stale ewoluującym środowisku.
źródło: DACHSER